sobota, 30 czerwca 2007

...








Kiedy będziemy mieć opanowane
zmarszczki, reumatyzm i inne
trudne słowa, nie powiemy już nic takiego co mogłoby nieść większą rewolucję(tylko czyny zyskają na wartości)
i zdamy sobie wzajemnie relację jakie to słowa
stają się ciężkie kiedy przywiązujemy do nich wagę













Takie tam...




"STEPY AKERMAŃSKIE"

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.

Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurchanu,
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzeńka
wschodzi?
To błyszczy Dniestr, to wzeszła lampa Akermanu.

Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.

W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.

Adam Mickiewicz