Tyle czasu mnie nie było,że wstyd się tłumaczyć. Ale w szale codzienności postanowiłam wrócić do bloga i opisywania tego,co się u mnie dzieje. Nowości,dorastanie Wiktora,pasje,myśli,marzenia itp...
Szukam,cały czas szukam tego czegoś. Odwiedzam blogi parentingowe,grupy na fb,natykam się na trendy,nowości i na ceny...!
Takie ładne,miękkie,kolorowe kocyki minky dla dzieci.
Cena 99 zł za kocyk o wymiarach 75cm x 100cm. Dla mnie cena zbyt wysoka. Zamówiłam bawełnę,wypełnienie,polar minky i uszyłam 2 kocyki z całości kupionych materiałów plus z resztek poduszkę dla Wiktora. Kocyki w kwadracie 77cm x 77cm, poduszka 40cm x 60cm.
Koszt materiałów śmiesznie niski,robocizna...jak na pierwszy raz to trochę miałam zabawy,bo mi maszyna zjechała z toru i musiałam pruć ale czy zdarłabym aż 99 zł za taki kocyk? No raczej nie...może taka cena ma się marką,jak większość rzeczy na rynku,może modą, może (najprędzej) chęcią zarobku.
Uszyłam i leżą, bo chętnych brak... trzeba zainwestować w metki, podnieść cenę i zacząć sprzedawać,ponieważ niska cena (jak widzę) odstrasza