środa, 15 lutego 2012

Po urodzinowo...

Nie było mnie tu tak długo, że zdążyłam wkroczyć w Nowy Rok, a nawet świętować urodziny. Można powiedzieć, że postanowiłam zmienić trochę nastawienie do życia, z extra agresywnego i nerwowego, do mniej uciążliwego i bardziej optymistycznego. W postanowieniu tym ma mi pomóc poniższa książka, którą sprezentował mi brat :) Poczytamy, zobaczymy co na temat radości życia ma do powiedzenia osoba która przez długi czas tkwiła w beznadziejnej depresji i jak z niej wyszła zmieniając swój sposób myślenia o 360 stopni. Może taka sztuka uda się i mnie ? :)

W międzyczasie- czyli po Świętach aż do dzisiaj, poszyłam troszkę, a konkretniej to zakupiłam kilka bawełnianych eko toreb i naszyłam na nie aplikacje, jakże modne w tym sezonie Matrioszki :)
Tu w wersji solo....
 Tu natomiast w towarzystwie...


A ta z kolei, to efekt próby farby do tkanin, jak widać całkiem udany :D


 Z resztek materiału, uszyłam 2 mniejsze Matrioszki a Mama : http://to-co-mnie-cieszy.blogspot.com/
2 większe, wszystkie 4 skończą jako przywieszki do telefonu i powędrują do http://www.dlaodmiany.pl/