niedziela, 1 maja 2011

Wianuszek


Przed Świętami, może jakieś 4 dni przed, poszłam na spacer z którego przyniosłam świeże gałęzie płaczącej wierzby - efekt: wianuszek, w tym przypadku tylko jeden sfotografowany, ponieważ 4 pozostałe leżą nie dokończone.
To najmniejszy z całej gromadki, ma raptem 12 cm średnicy :)
Miał być Świąteczny, ale mnie trochę poniosło i wyszedł codzienny :)

Brak komentarzy: