To zapewne mój ostatni post przed Świętami, dlatego postanowiłam dodać jeszcze parę zdjęć tego, co udało mi się zrobić na Święta =)
Ciąg dalszy Renifera z serduszkiem na tyłku =)
Choinka-podusia. Zapewne wetknę jej patyczek do szaszłyków w podstawę i wbiję do jakiegoś kwiatka...
Prawda, że ładna?
Ciastek- tylko jeden biedak będzie bo nie miałam czasu uszyć mu rodzeństwa :(
O i koleżanka Tildunia- chyba najmniejsza jaką dotąd uszyłam. Wywrócenie jej rączek na drugą stronę i wypchanie ich, było wyzwaniem dla mojej cierpliwości :)
Skrzat uszyty ostatkiem sił. Też malutki =) W kieszonce maleńkie kredki i w rączkach łańcuch =)
Posklejałam jeszcze wieniec Bożonarodzeniowy z potpourri, które przestało pachnieć. Klej na gorąco, wianek z wierzbowych gałązek zebranych wiosną, a na koniec całość pomalowana białą farbą. Zieleń trochę przebija, ale i tak efekt jest całkiem niezły.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, wszystkim odwiedzającym jak i obserwującym życzę wszystkiego najlepszego, super prezentów pod choinką i radosnych spotkań z najbliższymi w te cudowne dni :*
2 komentarze:
prześliczne rzeczy szyjesz a ta tildunia cudo ... i ten skrzacik pozdrawiam
Jakie piękności świąteczne tu widzę!! Super! Pozdrawiam
Prześlij komentarz