W Gdańsku nadal pada, wakacje jak na razie się nie popisały pogodą, dlatego kiedy pada deszcz ja siedzę i wymyślam co tu robić, by nie popaść w "deszczową depresję". Wpadłam na pomysł, by wyrzynarką pociąć na kawałki listewki- takie do mieszania farb, które można nabyć w sklepach malarskich. Mój brat dremelem wywiercił dziurki w wyciętych prostokącikach, ja za pomocą wykałaczki, szpilki i cienkiego pędzelka namalowałam na nich różne motywy...tak szpilką, ponieważ prostokąciki mają wymiary 2cm x 4cm x 3mm lub 2,9cm x 2,9 cm x 3mm =) Na niektórych drewienkach ponaklejałam zasuszone listki i kwiatki, wszystkie kolczyki polakierowałam nietoksycznym lakierem. Całość zamontowałam na biglach i już! Super eko kolczyki gotowe :)
6 komentarzy:
Piękne kolczyki.
Zapraszam do zabawy w 11pytań:
http://zuzumama-handmade.blogspot.com/2012/07/11-questtons-tag.html
i Ty to tak... wszystko sama? śliczne są te malunki:)
ZuzuMamo napewno wezmę udział w zabawie :)
Natajko, tak wszystko sama, własnymi rękami i z ogromną cierpliwością :) malowane szpilką :) Super, że się podoba :)
Bardzo ciekawy pomysl, zwlaszcza z suchymi kwiatuszkami !
Podoba mi sie twoj blog....Bede wracac z przyjemnoscia !
Moc pozdrowien !
super kolczuki ;-)
i fajny blog ;-)
zapraszam do mnie http://vickiandmyworld.blogspot.nl/
śliczne kolczyki, masz talent plastyczny, ja totalnie nie umiem rysować :)
pozdrawiam
Prześlij komentarz